|

Studencie, łap oddech

Moi drodzy, nadeszła wiekopomna chwila. Po cierpieniach i katuszach, nieprzespanych nocach oraz niezaliczonych imprezach, możemy w końcu odetchnąć z ulgą. Mówiąc krótko, zwięźle i na temat- nastał k o n i e c s e s j i – wykonało się. To znaczy, samo się nie wykonało, wiadomo, ilość nakładu sił i środków często wydaje się być zupełnie niewspółmierna do uzyskanego wyniku. Jednak dla części z nas trójka w indeksie, stała się najmilszym zaskoczeniem tej zimy. Niestety dla innych wciąż pozostaje obiektem niespełnionych marzeń i zawiedzionych nadziei. Za tych trzymamy kciuki z całych nowo zgromadzonych sił.

Skoro już udało nam się przetrwać ten trudny okres, pozostaje pytanie, jak wypełnić pustkę powstałą ze skumulowania wolnego czasu? Jak efektywnie wykorzystać pozostałą resztkę ferii? Co zrobić z perspektywami, które pojawiły się na horyzoncie? Jednym słowem, cytując klasyków, jak żyć (na nowo)? Z pomocą nadchodzi niezawodny poradnik akademicki.

 

Klasycznie

Niektórzy ludzie podczas zimowej przerwy wyjeżdżają na obozy narciarskie, inni nad morze a reszta… po prostu zostaje w domu. Coś straconego? Ależ absolutnie! Powszechnie wiadomo, że narty są dla burżujów, dlatego zamiast wrzucać do sieci kolejne zdjęcia w stylu „ja z deską”, „ja na stoku”, „ja z instruktorem” lepiej odciąć się na chwilę od świata. Jednym z najbardziej znanych i lubianych sposobów na umilenie sobie czasu jest oczywiście książka. Ale nie podręcznik ani lektura obowiązkowa. Dajmy odpocząć swoim szarym komórkom. Właśnie teraz jest czas na to, aby w końcu zagłębić się w literaturę, która nas faktycznie interesuje. Niektórzy twierdzą, że nie ma nic przyjemniejszego niż siedzenie pod kocem z herbatą w jednej ręce i książką w drugiej. I mają rację. Zwłaszcza wtedy, gdy za oknem trzaska 20- stopniowy mróz ( a narciarzom kijki przymarzają do rąk).

Aktywnie

Jednak patrząc obiektywnie, poprzez ruch odpoczywamy najefektywniej. Zatem jeżeli całą sesję przesiedzieliśmy z nosem w notatkach, warto się trochę poruszać. Sportem nie wymagającym żadnych nakładów pieniężnych, ani specjalnych warunków zewnętrznych jest bieganie. Oprócz tego, że dyscyplina ta proporcjonalnie rozwija naszą sylwetkę, to jeszcze odpręża umysł. Biegając patrzymy przed siebie, podziwiamy naturę, pozwalamy myślom swobodnie przepływać przez mózg, dzięki czemu wyzbywamy się niepotrzebnego stresu. Biorąc jednak pod uwagę siarczysty mróz za oknem, bieganie może się okazać sportem ekstremalnym. Dlatego mniej zahartowanym osobom polecamy basen. W czasie ferii zimowych można napotkać na bardzo korzystne rabaty dla uczniów i studentów. Dla tych, którzy nie umieją pływać często są organizowane specjalne kursy. Może warto wolny czas poświęcić na zdobywanie nowych umiejętności…?

Zbiorowo

Człowiek jest zwierzęciem stadnym i najlepiej czuje się w towarzystwie innych ludzi. Realizujmy więc naszą podstawową potrzebę gromadzenia się! Ostatnio zauważamy powracający trend na gry planszowe. Trąci dziecinadą? Nic bardziej mylnego. W dobie kiedy komputer stał się dla wielu jedynym odnośnikiem słowa „gra”, warto na nowo odkryć uroki niewirtualnej rozrywki. Monopoly, Scotland Yard, Milionerzy – kto z nas tego nie kochał? Oczywiście oprócz typowych gier planszowych w dzisiejszych czasach możemy nabyć mnóstwo innych, nierzadko wymagających sporej wyobraźni i umiejętności kreatywnego rozwiązywania problemów.

Kolejnym sposobem na wspólne spędzanie czasu, może być wynajęcie sali w pobliskiej szkole i umówienie się ze znajomymi na siatkówkę, kosza, piłkę nożną etc. Po tygodniach spędzonych nad książkami lub laptopem jest to świetna okazja do odreagowania. Tym bardziej, że w ciągu roku rzadko kiedy mamy czas na dodatkową aktywność fizyczną. Ferie są dobrym momentem, aby zebrać znajomych i z przyjemnością oddać się grze. Redukcja kosztów poprzez wspólne złożenie się na wynajęcie sali jest dodatkowym atutem przemawiającym za tą formą rozrywki.

Kulturalnie

Przerwa zimowa, to wspaniały czas na nadrobienie zaległości w sferze nowinek kulturalnych. Może dawno nie było cię w tetrze, albo operze? Starożytni wierzyli, że sztuka może wywołać w człowieku wewnętrzne oczyszczenie- katharsis. Po zaliczonych egzaminach niejeden student potrzebuje czegoś podobnego. W ostatnim czasie do kin weszło wiele ciekawych filmów, część z nich pretenduje do nagród Oscara. Może warto zainwestować kilkanaście złotych w bilet i samemu się przekonać, cóż takiego oferują nam znani reżyserzy? Jeżeli nasz studencki budżet nie pozwala na tego typu przyjemności, zawsze można urządzić sobie kino w domu. Z popcornem i colą/ ciastkiem i herbatą/ chipsami i piwem możemy z przyjemnością usiąść przed telewizorem, bądź laptopem i w spokoju, nikomu nie przeszkadzając oglądać zaległe pozycje z poprzednich lat. Cud, miód, malina.

 

Naiwni mogliby pomyśleć, że autorka zapomniała o najbardziej popularnym i rozpowszechnionym sposobie na odreagowanie, jakim jest umówienie się ze znajomymi na piwo, tudzież wyjście do klubu na imprezę. Otóż, jak najbardziej, jest to jedna z przyjemniejszych form odstresowania się. Jednak z tego typu rozrywką znaczna część studentów ma do czynienia dosyć często, a w każdym bądź razie częściej niż z pozostałymi formami odpoczynku. Fakt, faktem, że tegoroczna sesja zabrała nam spory kawałek karnawału, co trochę godzi w studenckie poczucie wolności. Pierwsze dni nowego semestru (i brak kolokwiów na horyzoncie) wydają się być idealnym momentem na wyciśnięcie tego, co najlepsze z pozostałości karnawału. Natomiast póki jeszcze mamy wolne, zróbmy coś tylko dla siebie, zadbajmy o nasz duchowy i fizyczny rozwój, zregenerujmy się. Kto wie, kiedy znów przytrafi nam się taka okazja…?

 

 

 

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *