List motywujący
Ponieważ sesja to temat strasznie przereklamowany, nie będę go poruszała po raz dwusetny. Większość z was pewnie na sam dźwięk tego słowa dostaje skurczu żołądka, zaczyna nerwowo przebierać palcami, w najlepszym wypadku wali głową w podręcznik wielkości małej cegły. Zamiast powtarzać kwestie o nowych metodach nauczania (dostępnych na innych stronach), specyfikach pozwalających przedłużyć swój stan aktywności do 48 godzin non-stop, proponuję wziąć głęboki oddech i… spojrzeć na to wszystko z boku.
Warto pomyśleć, że zawsze się znajdą studenci innych kierunków, którzy mają gorzej- patrz prawo, medycyna. To jest właśnie ten czas kiedy możesz w spokoju sumienia powiedzieć sobie „ jak dobrze, że poszłam jednak na to dziennikarstwo/ kulturoznawstwo/ historię etc”. Jesteś studentem medycyny? Uwierz, że bywały gorsze momenty w Twoim życiu niż ta sesja! Może i masz dużo do nauki ale przynajmniej jest to wiedza przydatna, która w późniejszym życiu zawodowym będzie ci nieodłączna. Pamiętasz czasy liceum? Z jaką niechęcią i mozołem wkuwałeś z historii te wszystkie daty i wydarzenia, wiedząc z góry, że absolutnie nigdy, ale to nigdy ci się do niczego nie przyda? Albo kiedy pocąc się, jak (przepraszam za wyrażenie) świnia na wf- ie, biegnąc dwunaste okrążenie dookoła boiska, robiąc durne „pajacyki”, „ wymyki” i „odmyki” marzyłeś, jak to w białym kitlu będziesz spokojnie siedzieć w swoim gabinecie? No właśnie. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Pomyśl, ile do tej pory miałeś przełomowo- kryzysowych momentów, które wydawały się nie do przeskoczenia. Pamiętasz maturę? Tak, tak, wiem, teraz może się ona wydawać nic nie znaczącą kartkóweczką ale przypomnij sobie, jak wtedy drżałeś na myśl o pierwszym poważnym egzaminie. Ustny polski i angielski, wypracowanie, wszystko na czas… A skutki niezaliczenia? Porażka, przekreślone życie, sprzątanie ulicy, płacz i zgrzytanie zębów- czy nie takie miałeś wtedy mniemanie? A teraz? No cóż nie zdasz, to nie zdasz, zdarza się. Zawsze można napisać poprawkę, później jeszcze wziąć warunek, ostatecznie zmienić studia. Nikt nie potępi twojego niepowodzenia, tak jak w liceum.
Zatem, studencie don’t worry be happy! „Coś tam” przecież wiesz . Swoje w życiu przeszedłeś, no to takiej sesji nie dasz rady?